Metody na zwiększenie motywacji do treningu
Wytrwałość w wybranej aktywności fizycznej to nie bez powodu tak często poruszane zagadnienie. Indywidualne podejście, poświęcany czas, a także efekty treningu to pojęcia nieodłącznie związane z towarzyszącą nam motywacją. I choć wydawać się może, że nie jest tak potrzebna jak przygotowanie, zbalansowana dieta czy predyspozycje fizyczne, to dla wielu może się okazać kluczowa w podjęciu jakiejkolwiek aktywności fizycznej, czy też utrzymaniu naszego zaangażowania w trening. Z wielu sportowych wydarzeń oraz relacji profesjonalnych sportowców możemy wywnioskować, jak istotną częścią ich sukcesów jest samoświadomość oraz odpowiednie podejście do swojej pasji. Ponadto motywacja to cecha, nad którą praca z pewnością ułatwi nam także inne kwestie codziennego życia.
Rzadko kiedy przychodzi sama!
Motywacja do treningu potrafi skomplikować wiele treningowych planów. Jak więc o nią zadbać lub też w ogóle ją z siebie wykrzesać? Naturalnie znajdzie się na to wiele sposobów – najważniejsze to wyselekcjonowanie dla siebie tej najskuteczniejszej. Po przejściu do ćwiczeniowej rutyny, która zaczyna nudzić swoją jednostajnością, warto ten proces uprzyjemnić. Przywyknięcie do ćwiczeń, które z czasem stają się coraz łatwiejsze to normalna część procesu, jednak podnoszenie poprzeczki to nie wszystko. Zaopatrz się w nowy, wygodniejszy strój czy upatrzone od dawna buty, puść ulubioną muzykę w słuchawkach bądź na głośniku i do dzieła!
Istotne jest także określenie swoich celów – w końcu najskuteczniejsze działania mają plan! Wyznaczając je na krótszy czas na pewno lepiej poradzisz sobie z ich osiąganiem, niż miałoby to miejsce w przypadku bardziej odległych terminów. Zacznij od przeprowadzenia prostego testu na sprawdzenie swojej kondycji fizycznej, zanotuj aktualną wagę ciała, BMI i rozpisz trening, ustalając, w jakim miejscu chcesz być na przestrzeni najbliższych tygodni. Efekty przyjdą z czasem. W końcu motywacja zbiera się jak ziarnko do ziarnka!
Można iść jeszcze dalej i nie tylko cieszyć się z pokonywanych przeszkód, a dodatkowo nagradzać z pobijania kolejnych, osobistych rekordów. Być może będzie to coś, na co ostatnio brakowało pieniędzy bądź czasu. Można to uczcić, zastępując świętowaniem codzienny trening – taki układ chyba będzie chyba sprawiedliwy?